poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Olej silnikowy – jak się dzieli i co mówią o oleju oznaczenia?

Opisuję tematykę olejów silnikowych przeznaczonych do silników diesla oraz benzynowych. Dowiecie się co mówią o oleju oznaczenia oraz dlaczego użytkowanie auta na krótkich trasach jest szkodliwe.

Oleje dzielimy na: Mineralne – np. 15W40; Półsyntetyczne – np. 10W40; Syntetyczne – np. 5W40, 0W40. Generalnie jeśli przed literą W jest liczba 15 lub 20 to jest to olej mineralny, jeśli jest liczba 10 to jest to olej półsyntetyczny, natomiast jeśli jest 5 lub 0 to jest to olej syntetyczny. Należy o tym pamiętać gdy musimy dolać oleju do silnika, nie można mieszać ze sobą np. oleju mineralnego i syntetycznego ponieważ w silniku zrobi się masło i dojdzie do zatkania kanałów olejowych. A jeśli kanały olejowe będą zatkane to nie będzie smarowania i dojdzie do zatarcia silnika.

Ze względu na przeznaczenie olej można podzielić na taki który jest przeznaczony do silnika benzynowego i taki który jest przeznaczony do silnika diesla. Obecna technologia pozwala jednak na produkcję oleju który jest przeznaczony zarówno do benzyny i diesla więc te podziały zanikają.

Dawniej oleje jeszcze były dzielone na zimowe i letnie, obecnie mamy już oleje wielosezonowe.



Rozszyfrujemy teraz oznaczenia które są na etykiecie np. 15W40. Otóż im niższa jest ta pierwsza liczba (przed literką W) tym olej jest lepszy tzn. ma lepsze właściwości w niskiej temperaturze. Czyli 10W 40 będzie miał lepsze właściwości w niskiej temperaturze niż 15 W40. Z kolei liczba za literką W oznacza właściwości oleju w wysokiej temperaturze i tutaj z kolei im liczba będzie wyższa tym olej będzie miał lepsze właściwości pracy w wysokiej temperaturze. Czyli 15 W40 będzie lepszy do silnika pracującego w wysokiej temperaturze niż 15 W30. Sama literka W oznacza zimę (z ang. Winter). Jeśli spotkamy się z olejem który miałby oznaczenie 10W to jest to olej wyłącznie zimowy i w okresie letnim silnik nie może na nim pracować. Jeśli za literką W jest cyfra to jest to olej wielosezonowy. Obecnie w sprzedaży mamy praktycznie tylko oleje wielosezonowe, Oleje sezonowe które były przeznaczone osobno na zimę i osobno na lato były stosowane dawno temu. Tak więc na tym prostym przykładzie wiemy już że im niższa jest pierwsza liczba i im wyższa jest ta druga (za literką W) tym olej jest lepszy. Jednak nie należy zapominać o tym że należy przestrzegać zaleceń producenta i nie zalewać silnika do którego jest zalecany olej mineralny (15 W40) olejem syntetycznym (5 W40) ponieważ zniszczymy silnik. Olejem mineralnym są zalane starsze konstrukcje które nie są przystosowane do pracy na oleju syntetycznym. Szczególnie dotyczy to uszczelnienia silnika gdyż olej mineralny jest gęstszy niż syntetyk więc dojdzie do rozszczelnienia silnika. Poza tym film olejowy nie będzie dobrze utrzymywany na gładzi cylindra i dojdzie do szybszego zużycia pierścieni tłokowych. To jeszcze nie wszystko, olej syntetyczny ma właściwości myjące silnika natomiast mineralny nie. W silniku który jest przez dłuższy czas zalany olejem mineralnym zbiera się czarny osad na tłokach i w górnej części cylindrów (tzw. nagar). Jeśli silnik będzie pracował cały czas na oleju mineralnym to nic się nie stanie – osad który tam jest będzie się utrzymywał. Natomiast jeśli taki silnik zostanie zalany olejem syntetycznym to ten osad zacznie pękać i wpadnie prosto na tłoki oraz do oleju. Jest to twardy osad więc w efekcie dojdzie to porysowania gładzi cylindrów a tym samym ich zniszczenia, uszkodzenia pierścieni tłokowych, tłoków panewek wału a więc silnik nadaję sie do kapitalnego remontu lub do wyrzucenia.

Inne oznaczenia które możecie znaleźć na etykiecie z olejem silnikowym to klasa lepkości np. API/ACEA SL/CF. API to normy europejskie, natomiast ACEA – amerykańskie. Zajmiemy się oznaczeniami europejskimi które są opisywane przykładowo API CD 15W40, SJ/CF 10W40 itd. Pierwszy przykład API CD 15W40 mówi nam że jest to olej mineralny (15W40) przeznaczony tylko do silnika diesla (litera ,,C'' oznacza że olej jest przeznaczony tylko do silnika o zapłonie samoczynnym - czyli do diesla i turbodiesla), natomiast litera ,,D'' to klasa jakościowa oleju. Im litera jest dalej w alfabecie tym olej jest lepszy, czyli np. CD będzie lepszy niż CC. Drugi przykład SJ/CF 10W40 mówi nam że jest to olej półsyntetyczny i jest przeznaczony zarówno do silnika diesla jak i do silnika benzynowego (litera ,,S'' oznacza że olej jest przeznaczony do silnika benzynowego). Natomiast następna litera po ,,S'' i ,,C'' to oczywiście klasa oleju.

Są dostępne również olej które są przeznaczone do silników które wykonują lekką lub ciężką pracę. Silnik w aucie osobowym oczywiście wykonuje lekką pracę w przeciwieństwie do silnika który jest zamontowany np. w aucie dostawczym, czy ciężarowym. Dlatego też możecie spotkać taki olej: Diesel 5W40, lub po prostu 5W40. Jeden i drugi to olej syntetyczny, i oba mogą być stosowane zarówno do silnika benzynowego jak i diesla, mimo że na jednym z nich jest napisane ,,Diesel'' (nawet na tym z napisem ,,Diesel'' znajdziecie z tyłu oznaczenie np. SM/CF mówiące o jego przeznaczeniu). Generalnie jednak silniki diesla lepiej jest zalać olejem z napisem ,,Diesel'' ponieważ jest to olej który lepiej znosi pracę silnika w trudnych i ciężkich warunkach.

Jeszcze inna sprawa to normy producenta na które trzeba zwracać uwagę. Przykład to normy VW 505.01; 506.01 i 507.00. Jeśli olej spełnia tą ostatnią normę to oczywiście spełnia też dwie poprzednie normy które są starsze. Silnik diesla Audi/VW w którym zastosowano pompowtryskiwacze musi być zalany olejem spełniającym określoną normę. A nie każdy olej syntetyczny spełnia te normy dlatego trzeba zwrócić na to uwagę. Na rynku jest dostępnych wiele rodzajów olejów syntetycznych które mają różne nazwy nadane przez producentów. Możecie się spotkać z produktami na których jest napisane: 5W40 Diesel które mimo tego że są produkowany przez tego samego producenta mają różne nazwy i są inaczej opakowane. I te oleje wbrew pozorom nie różnią się tylko nazwą. Dlatego że jeden z nich to olej specjalny i spełnia wyższe normy niż ten drugi. I w efekcie jeden z tych olejów może być przeznaczony do silników zasilanych przez pompowtryski a drugi nie mimo że pisze na nim 5W40 Diesel. Dlatego trzeba przeczytać uważnie jakie normy spełnia olej. Jeśli silnik który jest zasilany przez pompowtryskiwacze zostanie zalany niewłaściwym olejem do dojdzie do ich uszkodzenia i sporych wydatków na naprawę.

Co do samochodów z silnikami benzynowymi to można spotkać na rynku oleje które są przeznaczone do samochodów zasilanych gazem LPG. Jeśli macie auto zasilane gazem to możecie kupić takie olej ale nie musicie. Możecie spokojnie jeździć na dotychczasowym oleju i też będzie dobrze.

Jeśli jeździcie samochodem z silnikiem benzynowym (wszystko jedno czy zasilanym gazem czy nie) na krótkich trasach gdzie nie zdąży wam się rozgrzać silnik to musicie częściej zmieniać olej. Dzieje się tak dlatego że w takim silniku osadza się wilgoć - czyli woda, która następnie miesza się z olejem i znacznie pogarsza jego właściwości (w dieslu ten problem nie występuje). Na dłuższych trasach gdzie silnik się nagrzewa woda odparowuje i nic złego się nie dzieje. Jeśli jeździcie co dzień do pracy na niewielkim odcinku (np. 5 – 10 km) i przejedziecie w ten sposób 5 tys. km a następnie wybierzecie się w daleką podróż po Europie to nawet jeśli macie nowy samochód z przebiegiem 5 tys. km lepiej zmieńcie olej. Jeśli tego nie zrobicie i przejedziecie następne 5 tys. km na dalekiej trasie to po przebiegu 10 000 km silnik będzie się nadawał do remontu!

W przypadku nowych samochodów z silnikiem diesla wyposażonych w filtr cząstek stałych również szkodliwe jest użytkowanie samochodu na krótkich trasach. Może w ten sposób dojść do przedwczesnego zużycie tego filtra dlatego który nie jest tani. I tutaj również przyczyną jest temperatura, a dokładniej mówiąc niedogrzanie filtra. Podczas pracy w takim filtrze osadzają się cząstki stałe – czyli sadza. Gdy jeździmy na dłuższej trasie takim autem to filtr zdąży się nagrzać a sadza która tam się osiądzie zdąży się wypalić. Jeśli takim autem jeździmy na krótkich trasach to sadza będzie się osadzać, ale z powodu niedogrzania te cząstki nie ulegną spaleniu. Więc dochodzi do sytuacji w której sadzy jest coraz więcej i w końcu filtr się zapycha i awaria gotowa. Czasami pomaga czyszczenie ale nie w każdym przypadku. Jeśli macie nowe auto z silnikiem diesla wyposażone w taki filtr i jeździcie na krótkich trasach to od czasu do czasu musicie pojechać gdzieś dalej aby filtr wypalił sadze i zdążył się sam oczyścić

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz